Pokój na końcu korytarza.

Marco

To było nie uczciwe-powiedział i się skrzywił, usiadł na ziemi i mruczał coś pod nosem

Ashlee Allen

- Co tak mruczysz? - zaśmiała się.

Stacy Ferguson

-że ten no... zakliły mi się palce. Tzn. no bo kleiłam szafkę, bo nikogo nie widziałam chętnego do pomocy, no i nie zauważyłam jak trochę mi się rozlało na ręce, a teraz mam obie ręce zaklejone za sobą...
Burknęła i usiadła ze złością na łóżku.
-na co komu krzesła jak można siadac na lóżku... mało miejsca masz na nim, jak chcesz spać? Z tymi rupieciami? A tak wogólę to dała mama coś dla mnie? Jakiegoś placka? :>xD

Ashlee Allen

- Jak można sobie skleić ręce? A no tak, to przecież ty, do wszystkiego jesteś zdolna, co się dziwić. - zaśmiała się.
- Tu jest dużo miejsca, ale nie moja wina, że kochana mamusia mi kazała wziąść tyle tych rupieci. - powiedziała spoglądając na plluszowego jednorożca.
- A łóżko jest wystarczające, przecież sama na nim śpię, i to jeszcze nie zawsze na nim. - mruknęła biorąc łyka wody, po chwili ją wypluła gdzieś na ubrania.
- Bym zapomniała, właśnie, miałam ci coś przekazać, od mamy. - powiedziała rzucając w kąt butelkę i ulkękneła przy plecaku czegoś szukając.

Stacy Ferguson

Zaśmiała się jak mała dziewczynka podksakując na łóżku o.O

Ashlee Allen

- No bo mi łóżko zepsujesz! - wrzasnęła. xd

Stacy Ferguson

Zrobiła dużo oczy...
-ona tak od kąd pamiętam...Taka niedojda mała.
Zaciesz xD

Ashlee Allen

- O masz. xd - powiedziała i rzuciła do niej małą paczuszkę. xd

Stacy Ferguson

-no tak.. a będziesz raczyła jakoś mnie rozkleić?
Zapytała słodkim głosikiem xD

Ashlee Allen

- Puszczę ci Titanica, napewno się sama rozkleisz.. xd - zaśmiała się szukając czegoś, czym mogłaby uwolnić siostrę. Laughing

Stacy Ferguson

-tiaa tak jak kiedyś jak oglądałyśmy? Ale Ty pierwsza się rozryczałaś, ha!

Ashlee Allen

- Nie moja wina. - mruknęła. xd
- Ale to nie ja wyklinałam Rose, ze pozwoliła żeby Jack zginął. xD - zaśmiała się.

Stacy Ferguson

-no bo to była k***a a nie kobieta zakochana ! Jak ja bym nią była, to ja sama bym się zabiła później z miłości...
Burknęła xD

Ashlee Allen

Zaśmiała się.
- No ja wiem, wogóle, nie lubie tego filmu. - mruknęła.
- Pamiętasz jak miałyśmy ospe? - zaśmiała się patrząc na zdjęcie, na którym obydwie jako małe dziewczynki leżały w jednym łóżku, całe w fioletowe kropki i termometrem w buzi.

Stacy Ferguson

Przysunęła się do niej...
-masz jeszcze to zdjęcie? A jak myśmy się kłuciły.. Ojj. Raz mi żeba wybiłaś, dobrze że to mleczak był... Hehe. Ale ja Ci dłużna nie byłam i też Ci wybiłam xD