Pokój nr.3 - Philip

Daddy Yankee

-no dokłądnie ...
Znoów zaczął się śmiać , poczym napił się.

Philip

Pokiwał głową, po cy dopił zawartość, a tą rzucił na ziemię. -Do której chodzisz klasy ?

Daddy Yankee

-druga, niestety ... Chciałbym już skończyc szkołę. Może zostanę w niej nauczycielem. Zobaczymy jeszcze.
Zachichotał i wyrzucił pustą puszkę.
-a Ty któa klasa?

Philip

-pierwsza. -mruknął jakby z niechęcią w głosie. -Ale zapewniam cię, że jeszcze parę lat, posiedzę w tej pierwszej. - mruknął gorzko, po czym wyszczerzył się.

Daddy Yankee

-no co Ty, aż tak lubisz Józefinę?
Brecht xD

Philip

-Kocham. Równie, jak matematykę, fizykę, biologię, i resztę przedmiotów ścisłych. - mruknął ironicznie, i pokręcił głową.

Daddy Yankee

Spojrzał na zegarek.
-cóż czas goni. Będę się zbierał, miło było poznać.
Pożegnał się i wyszedł.

Philip

-Do zobaczenia. - rzucił za nim, po czym podrapał się po głowię, patrząc na syf.

Aney

Jakiś czas stała pod drzwiami. W końcu zapukała lekko w drzwi.

Philip

Podszedł do drzwi, i uchylił je lekko, by nikt ni dojrzał bałaganu. -Tak ? - mruknął siląc się na uprzejmość. Cholera, P. miał dzisiaj wyjątkowo podły humor.

Aney

Spojrzała na chłopaka.
-Podejrzewałam, że nie masz ochoty raczej widzieć ludzi-uśmiechnęła się nikle-chciałam się przywitać-rzekła.

Philip

-Philip Leuhusen. - mruknął wyciągając dłoń w kierunku dziewczyny.

Aney

Uścisnęła jego dłoń.
-Aney Felavrin-rzekła spokojnie.

Philip

Odsunął się tak, by dziewczyna mogła wejść do środka. Uśmiechnął się przyjaźnie.

Aney

Weszła do środka i rozjerzała się po pokoju.
-Mhm...Jeden z ładniejszych-mruknęła uśmiechnęła się do chłopaka-podoba Ci się tu?-spytała.